zestaw

Urodziny bloga, niespodziewajka i Świeradów Zdrój na porcelane

Małe podsumowanie? Niedawno skończył się rok. Zazwyczaj wtedy każdy robi jakieś podsumowania, zaczyna wdrażać postanowienia, obiecując poprawę i tłumaczy się z niewykonania poprzednich.  U mnie nic takiego nie nastąpiło, bo mi na to moja przekora wrodzona nie pozwala. Bo wymyśliłam sobie, że u mnie to ma być jakoś wyjątkowo, inaczej, niebanalnie… Czasem sama nie wiem […]

Urodziny bloga, niespodziewajka i Świeradów Zdrój na porcelane Read More »

Życie mija jak sen.. więc żyjmy naprawdę i spotkajmy się kiedyś przy kominku z filiżanką herbaty…

Apetyt na życie Ostatnio doświadczam różnych skrajności… tak po prostu.  To coś w rodzaju chodzenia po schodach, co któryś stopień… i to raz w górę, raz w dół. Raz się uśmiecham, bo coś tam sobie wymyśliłam, by za chwilę poczuć lęk, czy dam radę, bo może to nie jest aż takie dobre, jak myślę…  Jako

Życie mija jak sen.. więc żyjmy naprawdę i spotkajmy się kiedyś przy kominku z filiżanką herbaty… Read More »

O zaginaniu czasoprzestrzeni i o psie, który nie jeździł koleją

Rozciągnąć czas Mało mnie tutaj ostatnio, co nie znaczy, że nic się nie dzieje… wręcz odwrotnie, dzieje się, i to dużo, a do tego wszystko na raz, jakby się zmówiło to coś, co się dzieje tak hurtem. No nie ogarniając przecież i tak ogarniam… bo nie ma wyjścia… w swoim tempie oczywiście 🙂 Czasem to

O zaginaniu czasoprzestrzeni i o psie, który nie jeździł koleją Read More »

Niech żyje wolność, kubki z nutą dekadencji czyli Kobiety z wachlarzami

Pokornie niepokorna… Nie jestem z tych, co lubią nakazy i zakazy, a tam gdzie trzeba się dostosować, lubię jasne i klarowne sytuacje.  Duch niepokorny we mnie mieszka od niepamiętnych czasów i chyba dobrze nam ze sobą… Oczywiście nie oznacza to, że tej pokory we mnie nie ma. Dostrzegam momenty, sytuacje i ludzi przed którymi chylę

Niech żyje wolność, kubki z nutą dekadencji czyli Kobiety z wachlarzami Read More »

Szalone słońce, Chochołowska i folkowy komplet do kawy

Słońce dzisiaj oszalało Kiedy rano otworzyłam oczy… pomyślałam… na bank nie włączyłam budzika i… wpadłam w panikę, dostając kilkusekundowego paraliżu całego ciała. Gonitwa myśli, masa pytań z prędkością światła przebiegła po głowie, wszytkie bez odpowiedzi, bo co tu można zrobić, kiedy się zaspało do pracy? Zebrałam się jednak na odwagę, sprawdziłam godzinę i… wieeeelka ulga…

Szalone słońce, Chochołowska i folkowy komplet do kawy Read More »

Szukanie możliwości a nie wymówek i limonkowy serwis z porcelany

Motywacji ciąg dalszy Nadszedł czas, kiedy stanowczo zarządałam swojego miejsca do pracy… bo co jak co, ale takie mieć nareszcie chcę. Wszystko pięknie, wszystko ładnie, ale gdzieś to pięknie, ładnie podziać się musi… Żeby to było takie proste, jak stworzenie ,,Trzeciego pokoju ” u Justynki, to już dawno bym go miała. Tak więc… możliwości są

Szukanie możliwości a nie wymówek i limonkowy serwis z porcelany Read More »

Przegonić samą siebie, kopiować samą siebie i wiejskie chaty na porcelanie

Myślałam, że nas zasypiesz postami na blogu Właśnie to dziś usłyszałam od Karoli… Ale jak to? Chcecie więcej? Nawiązując do poprzedniego wpisu, na temat równoległej rzeczywistości…  w myślach robię wszystkiego dużo i prawie wszystko perfekcyjnie… to o co tutaj może chodzić? Uśmiecham się 🙂 Wygląda jednak na to, że działalność trzeba będzie stanowczo rozszerzyć… do

Przegonić samą siebie, kopiować samą siebie i wiejskie chaty na porcelanie Read More »

W oczekiwaniu na wiosnę, równoległa rzeczywistość i pachnący groszek na serwisie

Po weekendzie… Trzy wolne dni w domu, w tym weekend… nooo… to jest coś, co nie często mi się zdarza. Zazwyczaj planuję wtedy jakiś wyjazd… żeby mieć pseudo poczucie wolności, żeby poczuć, że ten wolny czas naprawdę się zdarzył.  Tym razem zaplanowałam pomieszkać w domu i zrobić całą masę rzeczy. Równoległa rzeczywistość  W mojej głowie

W oczekiwaniu na wiosnę, równoległa rzeczywistość i pachnący groszek na serwisie Read More »

O intencjach i filiżanki z aniołami

Każdy ma anioła stróża Kiedyś pewien ,,Ktoś” powiedział mi, że każdy z nas ma swojego anioła, którego wystarczy poprosić o pomoc, kiedy znajdziemy się w potrzebie… Sceptycznie do tego podchodziłam do chwili, kiedy sama skorzystałam z pomocy własnego 🙂 Tak zrobiłam. Opowiem w skrócie… Miałam mało czasu by dotrzeć do pracy, stałam w korku, a

O intencjach i filiżanki z aniołami Read More »

Reset i trochę morskich klimatów na kubkach

Wyjeżdżam by wrócić Takiej Kaśki jak ja, nie da się osadzić w ramy… Co jakiś czas, jak w zegarku, odzywa się we mnie ogromna potrzeba zaczerpnięcia energii. Inni mogli by powiedzieć, że włącza mi się szwędacz…wszystko jedno, głos wewnętrzny woła, widać wie co dla mnie dobre. Jest kilka miejsc, które uwielbiam, ale wybrzeże jest tym

Reset i trochę morskich klimatów na kubkach Read More »

Scroll to Top