krajobraz

Historia jednej miłości… filiżanki dla dwojga

Jesienne powitanie Witajcie po przerwie kochani Kocikowa Dolina mimo zmniejszonej ostatnio aktywności blogowej, działa intensywnie, rozwija się i stara sprostać wyzwaniom. Mam wrażenie, że ostatnio jestem wszędzie, bez przerwy i wciąż. Bardzo trudno jest być wszędzie 🙂  Kto zagląda do Kocikowej Doliny przez inne kanały, ten wie nieco więcej… oj, napiszę pewnie niezłe podsumowanie tego […]

Historia jednej miłości… filiżanki dla dwojga Read More »

Cztery pory roku… rozważania o czasie i porcelana urodzinowa Violi

Czas… Czymże jest tak naprawdę? Jaka jest definicja czasu i która jest prawdziwa? Człowiek od zawsze stara się go zmierzyć, określić, podzielić, pojąć… tylko ujarzmić jeszcze nie potrafi, chociaż…jest tu wiele znaków zapytania, bo kto wie , czy gdzieś, coś, ktoś…  Na przestrzeni dziejów spierali się ówcześni mędrcy w tej kwestii, fizycy oraz filozofowie.  Newton,

Cztery pory roku… rozważania o czasie i porcelana urodzinowa Violi Read More »

Lubię wracać, tam gdzie byłam już i kubki z Gdańskiem

Na włóczęgę Kiedyś, na którymś z blogów, natrafiłam na godny naśladowania pomysł, by raz w miesiącu zrobić sobie jakąś wycieczkę, czy też wyruszć w małą, większą lub całkiem dużą podróż. Mając predyspozycje i duszę włóczykija, uznałam, że pomysł jest dla mnie idealny i wcale nie jest ważne dokąd się wybiorę, bo nawet miejsca, które już

Lubię wracać, tam gdzie byłam już i kubki z Gdańskiem Read More »

O podróży życia zapisanej na porcelanie i o podróży w swój własny rozwój

Nostalgia w odcieniach błękitu Dziś moja przygoda z błękitami, lazurami i turkusami, o których wspominałam tutaj jakiś czas temu, dobiegła końca. Właśnie dziś, wypuszczone z moich dłoni, czyjeś zwizualizowane marzenie… trafiło do rąk rozmarzonej właścicielki.   Trafiło do kogoś, dla kogo maluje się jeszcze piękniej, niż pięknie, bo do kobiety o ogromnej wrażliwości, która swoimi opowieściami, zdjęciami

O podróży życia zapisanej na porcelanie i o podróży w swój własny rozwój Read More »

Cisza i mysza… a do tego kolejne sielskie klimaty na filiżankach

O wytchnieniu nie moim Druga połowa sierpnia. Jak ten czas szybko biegnie.  I dokkąd?  I po co ? Tak samo szybko, wraz z tym czasem, płynie nasze życie. Czasem zastanawiam się jak sprawić by dzień był dłuższy, a zegar tykał wolniej… Ale wiecie?  Okazuje się , że są takie miejsca, gdzie czas wydaje się łaskawszy. 

Cisza i mysza… a do tego kolejne sielskie klimaty na filiżankach Read More »

Bo życie składa się z małych chwil i leśny klimat na porcelanie.

Cieszyć się chwilą Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Przecież nie każda chwila w życiu jest taka wspaniała. Za dobrze by było… Chociaż, czemu nie.  Wszystko kwestia nastawienia.  Są tacy, którzy mając wszystko, narzekają bo lubią… tak dla zasady, z przyzwyczajenia. Inni, mając dobry wiatr i puste kieszenie, cieszą się właśnie tym wiatrem. Szczęśliwcy, których wszechobecny Matrix

Bo życie składa się z małych chwil i leśny klimat na porcelanie. Read More »

Gdzie się szuka weny twórczej i kubek dla wędkarza

Weno… gdzie jesteś ? Bywają takie chwile, że wszystkie pomysły, jesli ich nie zanotuję, umykają bezpowrotnie.  Czasem ewoluują, przybierając zupełnie inne kształty i w niczym już nie przypominają tych błyskotliwych, zdawałoby się… Przybywają najczęściej gromadą i trudno je wyłapać, wtedy mam cichą nadzieję, że zapamiętam choć wątek, później ubiorę w słowa, ozdobię literami, otulę kropeczkami…

Gdzie się szuka weny twórczej i kubek dla wędkarza Read More »

Metamorfoza mojego miejsca, sens rozwoju i sens tworzenia

Dojrzewasz jako bloger… Do blogowania zbierałam się długo, jak to ja… Pielęgnowałam fanpage na facoebooku, odkładając uczenie się nowego na bliżej nieokreślony czas. Kiedy stworzyłam pierwszą wersję swojego miejsca tutaj, byłam zachwycona… przede wszystkim tym, że sobie poradziłam z uruchomieniem różnych gadżetów. No zero pokory 🙂  O naiwności… Dobre to to nie było, dziś już

Metamorfoza mojego miejsca, sens rozwoju i sens tworzenia Read More »

Niedzielne serfowanie i filiżanki dla żeglarzy

Blogi, blogi, blogi… Dziś miałam wolną niedzielę, jedną z niewielu niestety, ale mogłam częściowo spędzić ją na czytaniu. Jest taka fajna grupa wsparcia dla blogerów, do której dołączyłam dzięki Małgosi i kiedy tam dziś zajrzałam… to przepadłam… Niedziela na tej stronie należała do wszystkich, którzy chcieli pochwalić się tym, o czym piszą, co tworzą czy jak żyją,

Niedzielne serfowanie i filiżanki dla żeglarzy Read More »

Scroll to Top