Urodziny bloga, niespodziewajka i Świeradów Zdrój na porcelane

Małe podsumowanie?

Niedawno skończył się rok.
Zazwyczaj wtedy każdy robi jakieś podsumowania, zaczyna wdrażać postanowienia, obiecując poprawę i tłumaczy się z niewykonania poprzednich. 
U mnie nic takiego nie nastąpiło, bo mi na to moja przekora wrodzona nie pozwala.
Bo wymyśliłam sobie, że u mnie to ma być jakoś wyjątkowo, inaczej, niebanalnie…
Czasem sama nie wiem o co mi chodzi, ale chodzi mi o to bardzo mocno 🙂 
I dziś nagle mnie olśniło.
Przecież właśnie mnęły dwa lata mojego blogowania.
Minęły jak z bicza strzelił.
Jakby to było wczoraj, klepałam pierwszy powitalny post post, a głowa pełna była tematów.
Tutaj wspomnę kopniaka w tyłek od Małgorzaty z bloga Daylicooking, która mnie mocno zmotywowała i jakby do dna dzisiejszego czuję jej palec na pulsie. Nie sposób nie pomyśleć o Beti, pierwszej blogerce jaką poznałam z bloga Kruche babeczki… 
Mają dziewczyny charyzmę 🙂
I teraz jak nie podsumować?
Chociaż w skrócie… bo nie lubię długiego przynudzania.
Nie mam zamiaru wyliczać po kolei co się zdarzyło, bo wszystko bowiem co miało miejsce, wydarzyć się miało. Wydarzyć się musiało, bym mogła dziś z zupełnie innej perspektywy patrzeć i kontynuować proces rozwoju.

Dwa lata temu

Co było dwa lata temu?
Gdzie byłam?
Kim byłam?

Dokładnie dwa lata temu czułam, że dotarłam do muru, którego nie mam zamiaru rozbijać głową.
Pracowałam wtedy w salonie jubilerskim, w galerii handlowej, w osłabionym składzie od ponad pół roku i liczyłam, że nowy rok przyniesie mi jakieś rozwiązanie, zdając sobie sprawę, że to nie nastąpi.
Wręcz przeciwnie, działo się coraz więcej spraw, które wywoływały mój wewnętrzny bunt.
Jestem pokorna niepokornie…
Rozpoczynał się piąty rok tkwienia w toksycznej sytuacji, a nie ma nic gorszego niż tolerowanie ludzkiej głupoty w imię lojalności.
Dopiero później dotarło do mnie, że lojalność to wspaniała cecha, jeśli jest się lojalnym najpierw w stosunku do samej siebie.
Ta nauka zajęła mi sporo czasu, na szczęście miałam swoje malowanie.
Wszystko jest po coś.
Później już się potoczyło.
Zmiany, zmiany, zmiany…
Inwestycja w rozwój i pierwszy udział w konferencji blogerskiej w Poznaniu.
Tam dostaje się zastrzyk wiedzy i motywacji, a co najważniejsze, poznaje się innych blogerów.
Idąc tą drogą intuicyjnie robiłam swoje.
Wspierał mnie Pan mąż, bo Kocikowa Dolina zaczynała nabierać rozmachu i wychodzić po za hobby. Trzeba było wypróbować czy jest szansa, by to wszystko mogło stać się pasjonującym zawodem.
W międzyczasie kolejne blogerskie zjazdy, kolejne warsztaty i nabieranie doświadczenia.
Poznawanie możliwości socjalmediów i poznawanie blogerów, których blogi się czytało.
Rok temu zastanawiałam się czy jestem blogerką …

Dzisiaj… 

Masa pomysłów zaowocowała napisaniem projektu i pozyskaniem środków na dalszy rozwój.
Mam swoją firmę i tworzę powoli pracownię plastyczną w nieco szerszym zakresie.
Nie mówiłam o tym wcześniej, bo ne wiedziałam, czy moje działania będą owocne.
Co jeszcze?

Niespodziewajka 

W drugie urodziny bloga dostałam informację, że Kocikowa Dolina została doceniona przez portal www.kobietytomy.pl, który ulokował mnie wśród czterech polskich projektantów, proponujących coś wyjątkowego na prezent…
Sami poczytajcie TUTAJ
Oczywiście jestem zaskoczona i uradowana i pięknie dziękuję za wyróżnienie 🙂

Świeradów Zdrój

Dziś pokażę Wam komplet porcelanki, który nie był łatwy w wykonaniu.
Dlaczego akurat dziś  Świeradów Zdrój?
Po pierwsze primo 😂  szykuje mi się wyjazd do sanatorium, który jest ciągiem dalszym historii o lojalności…
Po drugie primo 😂 chętnie odwiedziłabym właśnie to miejsce, niestety takich życzeń NFZ nie spełnia, hahaha…
Po trzecie primo 😂 porównując umiejętności te sprzed dwóch lat, a obecne… progres jest widoczny, to zaprezentuję…

                                                Pozdrawiam Kochani – Kasia

0 thoughts on “Urodziny bloga, niespodziewajka i Świeradów Zdrój na porcelane”

  1. Jest w Tobie niesamowity potencjał, to widać na pierwszy rzut oka! 🙂 Jestem zachwycona Twoim talentem i cieszę się ogromnie, że wzięłaś sprawy w swoje ręce Kasiu. Jesteś nie tylko wspaniałą blogerką, ale prawdziwą artystką 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dalszego rozwoju! ♡♡♡

  2. Gratuluję dwóch lat blogowania!!! Uwielbiam do Ciebie zaglądać i podziwiać Twoje prace!!
    Życzę Ci dalszych wspaniałych lat, mnóstwa pomysłów i czasu na ich realizację 🙂
    Kolejny cudowny komplecik wymalowałaś 🙂
    Pozdrawiam 🙂

  3. Ja to Cię kocham i Ty o tym wiesz! Jak ja lubię z Tobą rozmawiać, jeść i pić… Oj tylko trzeba to w tym roku inaczej zorganizować 😉 Ty wiesz, że ja też pokornie niepokorna i Ty wiesz- wiesz co… A porcelana? Podziwiam i bezczelnie o moim aniele przypominam! A w Poznaniu urodziny świętować będę! ;P Najlepszego Kochana! :*

  4. Gratulacje. Podziwiam determinację, chęć zdobywania wiedzy blogowej a przede wszystkim to, że odeażyłaś się zerwać toksyczne więzy.
    Życzę kolejnych owocnych lat blogowania i tworzenia we własnej pracowni
    Pozdrawiam.

  5. Kasiu, gratuluję, że zostałaś dostrzeżona przez kobietytomy.pl! Wspaniała wiadomość i życzę wytrwałości 🙂
    Pozdrawiam serdecznie
    Anetta z Modny Blog
    PS: Bardzo podoba mi się Twój zestaw do parzenia herbaty, wzorek jest po prostu super 🙂

  6. GRATULACJE! Kasiu, to wszystko o czym piszesz – sprawia mi ogromną radość 🙂 jesteś mega pozytywną, kreatywną osobą i cieszę się, że możesz tak wystartować ze wszystkimi swoimi pomysłami (tak podejrzewałam, że będziesz chciała mieć Dolinę jako firmę!!) i super się czyta, że to wszystko układa się po Twojej myśli i realizuje! Piękne spełnianie marzenia! 🙂
    Oby Kocikowa Dolina dalej działała z taką energią twórczą, oby Twój blog i działalność dalej się rozwijały… swoje umiejętności rozwijasz ciągle… piękne rzeczy malujesz… Świeradów Zdrój to kolejny komplet, który podbił moje serce… ma w sobie magię 🙂 taką delikatność w pociągnięciach pędzla, która sprawia, że patrzę i myślę sobie "cudo!" 🙂
    Ja także postanowień noworoczny nie robię, wychodzę z założenia, że każdy moment jest dobry, żeby sobie coś postanowić 😉 a czasem w ogóle lepiej niczego nie zakładać, bo przyszłość potrafi zupełnie inaczej poukładać nam plany, czasem nawet lepiej niż sami byśmy to wymyślili 😉
    Kasiu, wszystkiego cudownego z okazji blogowej rocznicy! Z przyjemnością nadal będę do Ciebie zaglądać w przyszłości! 🙂
    Buziaki! 🙂

  7. Gratuluję wszystkiego. To cudowne uczucie budzić się rano i czuć szczęście, że robi się coś fajnego 🙂 Życzę Ci, żeby to uczucie Cię nie opuszczało 🙂 I trzymam kciuki za dalsze sukcesy 🙂

  8. Cudownie Kasiu, że zdecydowałaś się iść swoją drogą! Trzymam kciuki za dalszy rozwój i sukcesy. Pięknie napisałaś o lojalności – bądźmy lojalne przede wszystkim wobec siebie. Warto żyć i pracować zgodnie ze swoimi wartościami. Tak już w życiu jest – coś się kończy żeby cos mogło się zacząć:) Uściski, Renata

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top