Szalone słońce, Chochołowska i folkowy komplet do kawy

Słońce dzisiaj oszalało

Kiedy rano otworzyłam oczy… pomyślałam…
na bank nie włączyłam budzika i… wpadłam w panikę, dostając kilkusekundowego paraliżu całego ciała.
Gonitwa myśli, masa pytań z prędkością światła przebiegła po głowie, wszytkie bez odpowiedzi, bo co tu można zrobić, kiedy się zaspało do pracy?
Zebrałam się jednak na odwagę, sprawdziłam godzinę i… wieeeelka ulga… To słońce oszalało wiosennie i zbudziło mnie blaskiem.
Tak nastrojona pozytywnie wybiegłam do pracy, odwiedzając na chwilę ogród, gdzie zakwitły cudownie krokusy… 

Zamarzenie

Dziś, rozmawiając z Karolą o wszystkim, skacząc z tematu na temat… jak to ja… nie pamiętam w sumie dlaczego, przypomniałam sobie Dolinę Chochołowską i zapragnęłam tam wrócić… powędrować jeszcze raz, najlepiej w maju, kiedy wygląda bajkowo.
Do maja jeszcze daleko, ale jest pretekst, by pokazać folkowy zestaw jaki malowałam dla kogoś, kto lubi takie klimaty 🙂

0 thoughts on “Szalone słońce, Chochołowska i folkowy komplet do kawy”

  1. taaak skakanie z tematu na temat to znak rozpoznawczy Kocikowej Doliny :)) ale jak powiedział kiedyś Ktoś – trzeba być jakimś, i tak Kocikowa jest (między innymi) skacząca właśnie :)) komplet folkowy piękny oczywiście! 😀

  2. FANTASTYCZNY ZESTAW!!! 🙂 Aż prosi się o serię wielkich liter i kilku wykrzykników! Prześliczne 🙂
    A słoneczko ostatnio jest bardzo hojne, spacery to sama przyjemność – mimo, że jeszcze w powietrzu unosi się taki troszkę zimowy chłodek 😉 ale już niedługo… 🙂

  3. Kto by nie lubił takich kwiatów. Przepiękna łączka. Cudowne kolorki. Aż mi sie marzy, żeby samej zrobić taki malunek. No ale do tego trzeba talentu 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top