obraz. krajobraz

Hej, żeglujże żeglarzu i coś dla wilków morskich

Końcówka lata tuż… Słońce pokazało co potrafi w tym miesiącu, ale otwierając rano okno, powietrze już pachnie zbliżającą się jesienią. Nie wiem skąd bierze mi się wtedy taka błogość, nostalgia jakaś, jakby wspomnienie, którego nie umiem nazwać.  Lubię poczuć tą bezpieczną swojskość… Kończą się wakacje.  Ludzie opaleni, naładowani energią, uśmiechnięci. Wspaniały czas. Moje wakacje tym […]

Hej, żeglujże żeglarzu i coś dla wilków morskich Read More »

Cisza i mysza… a do tego kolejne sielskie klimaty na filiżankach

O wytchnieniu nie moim Druga połowa sierpnia. Jak ten czas szybko biegnie.  I dokkąd?  I po co ? Tak samo szybko, wraz z tym czasem, płynie nasze życie. Czasem zastanawiam się jak sprawić by dzień był dłuższy, a zegar tykał wolniej… Ale wiecie?  Okazuje się , że są takie miejsca, gdzie czas wydaje się łaskawszy. 

Cisza i mysza… a do tego kolejne sielskie klimaty na filiżankach Read More »

Inspiracja L. Afremovem, namalowany kubek i pewien przełom

Ulubiony… Pamiętam chwilę, gdy powstawał ten kubek.  Malowałam go nocą… Od zawsze bylam sową, nocnym stworzeniem, które mając spokój, może oddać się tworzeniu (obojętnie co by wtedy nie powstawało)  …sącząc wino, lekką ręką mieszałam farbę i pozwoliłam się ponieść nastrojowi 🙂 Rano sama byłam zaskoczona efektem swoich działań 🙂 Powstawało w tym czasie wiele prac

Inspiracja L. Afremovem, namalowany kubek i pewien przełom Read More »

Osobny wpis i kubek z Roztoczem

Kacho, uważam że kubek z Roztoczem zasługuje na osobny wpis na blogu… …dziś dobitnie oświadczyła mi Karola. Kubek ten jest jej bliski, bo był malowany na jej zamówienie właśnie.  Co racja, to racja…  …zatem kubek z Roztoczem na specjalnym miejscu znaleźć się musi 🙂  Karolciu, opiekunko potrzebujących, mniej potrzebujących i tych, którzy w potrzebie dopiero

Osobny wpis i kubek z Roztoczem Read More »

Scroll to Top