komplet

Niedzielne serfowanie i filiżanki dla żeglarzy

Blogi, blogi, blogi… Dziś miałam wolną niedzielę, jedną z niewielu niestety, ale mogłam częściowo spędzić ją na czytaniu. Jest taka fajna grupa wsparcia dla blogerów, do której dołączyłam dzięki Małgosi i kiedy tam dziś zajrzałam… to przepadłam… Niedziela na tej stronie należała do wszystkich, którzy chcieli pochwalić się tym, o czym piszą, co tworzą czy jak żyją, […]

Niedzielne serfowanie i filiżanki dla żeglarzy Read More »

A gdyby tak… i gołębie na filiżankach

…rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady ? Raz na jakiś czas taki pomysł wpada do głowy chyba każdemu i nie mam tu na myśli tych prawdziwych Bieszczad, bo ja, znając życie prysnęła bym nad morze… A może później w góry ? Wszędzie bym prysnęła.   Takie pomysły objawiają się najczęściej wtedy, gdy dusza rogata (czytaj

A gdyby tak… i gołębie na filiżankach Read More »

Szukanie możliwości a nie wymówek i limonkowy serwis z porcelany

Motywacji ciąg dalszy Nadszedł czas, kiedy stanowczo zarządałam swojego miejsca do pracy… bo co jak co, ale takie mieć nareszcie chcę. Wszystko pięknie, wszystko ładnie, ale gdzieś to pięknie, ładnie podziać się musi… Żeby to było takie proste, jak stworzenie ,,Trzeciego pokoju ” u Justynki, to już dawno bym go miała. Tak więc… możliwości są

Szukanie możliwości a nie wymówek i limonkowy serwis z porcelany Read More »

Przegonić samą siebie, kopiować samą siebie i wiejskie chaty na porcelanie

Myślałam, że nas zasypiesz postami na blogu Właśnie to dziś usłyszałam od Karoli… Ale jak to? Chcecie więcej? Nawiązując do poprzedniego wpisu, na temat równoległej rzeczywistości…  w myślach robię wszystkiego dużo i prawie wszystko perfekcyjnie… to o co tutaj może chodzić? Uśmiecham się 🙂 Wygląda jednak na to, że działalność trzeba będzie stanowczo rozszerzyć… do

Przegonić samą siebie, kopiować samą siebie i wiejskie chaty na porcelanie Read More »

W oczekiwaniu na wiosnę, równoległa rzeczywistość i pachnący groszek na serwisie

Po weekendzie… Trzy wolne dni w domu, w tym weekend… nooo… to jest coś, co nie często mi się zdarza. Zazwyczaj planuję wtedy jakiś wyjazd… żeby mieć pseudo poczucie wolności, żeby poczuć, że ten wolny czas naprawdę się zdarzył.  Tym razem zaplanowałam pomieszkać w domu i zrobić całą masę rzeczy. Równoległa rzeczywistość  W mojej głowie

W oczekiwaniu na wiosnę, równoległa rzeczywistość i pachnący groszek na serwisie Read More »

Reset i trochę morskich klimatów na kubkach

Wyjeżdżam by wrócić Takiej Kaśki jak ja, nie da się osadzić w ramy… Co jakiś czas, jak w zegarku, odzywa się we mnie ogromna potrzeba zaczerpnięcia energii. Inni mogli by powiedzieć, że włącza mi się szwędacz…wszystko jedno, głos wewnętrzny woła, widać wie co dla mnie dobre. Jest kilka miejsc, które uwielbiam, ale wybrzeże jest tym

Reset i trochę morskich klimatów na kubkach Read More »

Kocikowa Dolina wieczorową porą i kubki z kotami, kocikami, kiciusiami…

Po cichu… Bywają takie dni, że mam tak zwane podwójne wolne…a to jest wtedy, gdy Pan Mąż ma wyjazd związany z pracą a ja wolny dzień…czasem nawet dwa 🙂  Robienie niczego jest ogromnie męczące…tak było wczoraj 🙂 Z racji tego, że mam jednak sumienie…dziś zajęłam się obowiązkami Pani domu…aby później, w nagrodę, pozwolić sobie na

Kocikowa Dolina wieczorową porą i kubki z kotami, kocikami, kiciusiami… Read More »

Scroll to Top