Taki grudzień pierwszy od lat i coś o trafionych prezentach od serca

Nie biegnę donikąd Przez ostatnie lata grudzień był dla mnie miesiącem, który wywoływał wszelkie, skrajne odczucia. Radość mieszała się ze smutkiem, zmęczenie ze sztucznym entuzjazmem, bezsilność z buntem. Cały urok i magia nadchodzących świąt, skradziona została przez handlowców, którzy już od drugiego listopada kuszą reklamami, promocjami, wyprzedażami… kto głośnej, kto więcej, kto lepiej… Ludzie wpadają […]

Taki grudzień pierwszy od lat i coś o trafionych prezentach od serca Read More »