Zamiast relacji – wrażenia
Ostatni weekend minął pod znakiem wspaniałej, corocznej imprezy Blog Conference Poznań.
Nieco na gorąco, by wrażenia świeże były i emocje pozostały emocjami… dzielę się.
Od czego by tu zacząć?
Może od tego, że to co sobie zaplanowałam, to zrealizowałam…
To moja druga edycja tego wydarzenia i jakże inna od poprzedniej.
Rok temu skrupulatnie notowałam, chłonęłam, fotografowałam… później wdrażałam te wszystkie wskazówki… ale oczywiście intuicyjnie, jak to ja 🙂
Ten rok natomiast, jakoś tak sam z siebie stanął przede wszystkim pod znakiem ludzi… dodam, że cudownych, niesamowitych i wartościowych.
Już na wejściu dało się wyczuć mega dobrą energię.
Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i tu kolejny raz wielki podziw dla nich.
Sponsorzy wydarzenia wzięli na swoje barki nas wszystkich i wiecie co? Dali radę. Brawo.
Sponsorzy wydarzenia wzięli na swoje barki nas wszystkich i wiecie co? Dali radę. Brawo.
Kto tylko chciał, zabrał z sobą ogromny ładunek wiedzy, którą dzielili się najlepsi… dając tym samym motywację do dalszego działania, natomiast my sami wymieniliśmy się doświadczeniami i podarowaliśmy sobie powód, by ponownie spotkać się za rok.
Co mi się podobało?
No kurczę wszystko… bo zaczerpnęłam z tego to, co mi było potrzebne 🙂
Już bez notatek, a prosto w serce, ładując ten swój osobisty akumulator… by wystarczyło jak najdłużej.
W międzyczasie Afterek.
Spotkanie z moim ulubionym męskim blogerem Jackiem z bloga DIZAJNUCH.PL który polecam i obowiązkowe foto, zanim będzie sławny 😉
Spotkanie z moim ulubionym męskim blogerem Jackiem z bloga DIZAJNUCH.PL który polecam i obowiązkowe foto, zanim będzie sławny 😉
Kto był, ten wie że była moc…
Dziękuję za wspólne chwile DayliCooking, Jedz z apetytem, Po prostu mama – czyli baba z wiankiem 😉, Danka, Scenki z życia, Redaguje.com czyli Felicja, Nauczona i reszcie.
Dokładna relacja w formie graficznej TUTAJ
Dwa w jednym
Poznań… miasto doznań, wpisuję na listę swoich ulubionych miejsc.
Za klimatyczny i najpiękniejszy w Polsce rynek, za świetnych ludzi, za urokliwy hotelik na Szewskiej i Panią Kamilę z recepcji.
Jeśli zechcecie przysiąść na tym magicznym rynku, odszukajcie koniecznie lokal Montownia 48 z muzyką na żywo i pysznym jedzeniem, a TUTAJ macie namiastkę tego, co tam znajdziecie… byłam, sprawdziłam, polecam, tym samym kwietniowa podróż zaliczona 🙂
Identyfikator odebrany, można zaczynać |
W każdej sali na BCP dużo wiedzy |
Po prostu mama, Scenki z życia – towarzyszki chłonięcia klimatów rynku 🙂 |
Obowiązkowe zdjęcie na ściance BCP – przyłapana przez Jedz z apetytem 😉 |
Fota na ściance BCP z Jedz z apetytem |
Toast blogerski wzniesiony 🙂 |
Spotkanie z Dizajnuchem i Daylicooking
|
Wybaczcie jakość zdjęć… no nie było czasu 😉
Poznań to moje rodzinne miasto, wyprowadziłam się z niego 20 lat temu. Ale zachwyt pozostał i cieszę się że nie tylko mnie urzekają zakątki Poznania. W sobotę jadę tam na babskie spotkanie. Pozdrawiam
Ciekawa relacja, choć przyznam się, że na identyfikatorach powinna być większa nazwa bloga. Jak się kogoś nie zna dobrze z wyglądu to dojrzenie odnośnika na identyfikatorze była prawie niemożliwe :))
Uśmiechnięte buzie, widać, że było super 🙂
Kasia to niesamowite móc Cię zobaczyć w końcu! 😀 Tak, wiem, że z boku jest Twoje zdjęcie, ale co innego takie, a co innego takie jak te z postu 🙂 Płynie od Ciebie sama pozytywna energia!
Kasiu miło było się znów zobaczyć i mam nadzieję, że teraz nie będziemy czekały cały rok. Uściski.
Zbrodnia to niesłychana! Ja na foto bez wianka na głowie! Dzięki Kochana z świetny czas razem! :*
Michał, proponuję wziąć udział w kolejnej edycji… tam podchodzi się blisko i po prostu czyta kto jest kto, wymienia się wizytówkami i tak to leci 🙂
Wracasz bogatszy o kilku świetnych znajomych, wiedzę i nowe horyzonty 🙂
Dodać takie z wiankiem ?
Oczywiście polecam się na kolejną edycję…
A miałam wątpliwości czy publikować to wszystko…
Co do energii… mam nadzieję, że będę ją miała jak najdłużej 🙂
Uściski Kasiu, przyjedź do Poznania na drugi rok, warto 🙂
Sabinko, brakowało jeszcze Ciebie… ale uwierz, że byłaś z nami w myślach, bo rozmawiałyśmy o tym, że żałujemy iż Ciebie nie ma z nami 🙂
Danusa, od tego roku mam zaprzyjaźnioną Panią Kamilę w recepcji miłego hoteliku… nic, tylko jeździć 🙂
Dziękuję za wspólny czas 🙂
Tutaja mnie nie było ale wybieram się do Łodzi.:)
Do zobaczenia:)
Czego chcieć więcej! Fajne towarzystwo, a przy okazji można się czegoś nauczyć. Ciekawe wydarzenie! Nie słyszałam o nim wcześniej.
Dorotka, przypilnuję byś pojechała w przyszłym roku 🙂 Warto 🙂
Wspaniale w takim razie… trzeba czerpać nową wiedzę i wymieniać doświadczenia 🙂
Nie byłam jeszcze na tej konferencji, choć się przymierzam. Nie wiedziałam, że będziesz Kasiu, bo pewnie bym się skusiła. A tak pomyślałam, że nikogo znajomego nie będzie…Fajna relacja, dzięki:). Ściskam!
Reniu, liczę że na drugi rok Poznań będzie witał i Ciebie 🙂
Pozdrawiam 🙂
Ciii, nic nie mówię, bo MałaŻonka czuwa 😉
Do zobaczenia na kolejnej konferencji 🙂
Spoko loko 🙂 hahaha… małe żonki właśnie po to są 🙂 Ciebie nie trzeba pilnować, sam dobrze się pilnujesz 🙂
Pozdrawiam z uśmiechem i Małą żonkę także 🙂
Na następną chyba i ja się wybiorę, widzę, że ogólnie fajnie tam było 🙂
Polecam… mega energia w pigułce 🙂
WOW nigdy nie słyszałam o czymś takim. A widzę, że to super czas i świetni ludzie 🙂 Chętnie bym pojechała 🙂 Pozdrawiam 🙂
Kasiu! Byłaś w Poznaniu, a ja nic o tym nie wiedziałam?!?!?! Jeśli jeszcze kiedyś się wybierzesz do Poznania – proszę o info. Może jakaś kawka? 🙂
Dorotka, koniecznie musimy spotkać się w przyszłym roku na konferencji 🙂
Poznań jest mega uroczy a kawka jak najbardziej realna 🙂
Naprawdę polecam. Wspaniali ludzie, dużo informacji i wymiana doświadczeń 🙂
Poznań, to cudowne miasto. Ukochała to miejsce na ziemi przed laty moja córka i
mieszka tam do dziś. Często u niej bywam i rozumiem wielką miłość mojego dzięcięcia. Pozdrawiam:):):)
Dzieci same wybierają miejsce dla siebie… moje też wyjechały, tak jak i ja kiedyś 🙂