Podsumowując
Zero owczego pędu.
Czas na analizę.
Założenia udało się wdrożyć… prawie 🙂
Poniosło mnie tylko trochę…
Refleksje na przyszłość?
No cóż.
Kolejny raz mogłabym wykarmić wojsko no i… mogłam sama z powodzeniem upiec te bezcenne ciasteczka.
Oczywiście, że mogłam.
Ale że każdy rok dodaje nam nowych doświadczeń, ten nie mógł być inny 🙂
Coś za coś 🙂
Trzeba mieć skąd czerpać i o czym opowiadać, a anegdotki rodzinne są bezcenne 🙂
Nawet o bezcennych ciastkach, które już przeszły do historii…
I wiecie co?
Wciągnęło mnie w tym roku wszystko… choinka, światełka i prezenty.
Nie wciągnęła jedynie panika, że nie zdążę.
Może to jednak zasługa tych ciastek, kto wie…
…oraz mojej mamy i córki 🙂
Dziewczyny górą w tym roku.
Gwiazdkowe prezenty
Ciąg dalszy nastąpi 🙂
Pozdrawiam nocą – Kasia
Kochana, prawdziwie klimatycznie. Bardzo mi się podoba 🙂
Fajnie że święta się udały 🙂 U mnie również nie ma na co narzekać. Wspaniałe prezenty przygotowałaś !!!
Jeszcze raz Kasiu dziękuję za przygotowanie kubeczków:) Śliczne są:)))
I to, co napisałaś o przygotowaniach…baaaaardzo mi odpowiada:)))
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:))) Monia
Kasiu jak zawsze piekne namalowane wzory, takie bliskie sercu. Fajnie, że wszystko było tak, jak chciałaś. Teraz tylko życzyć szczęśliwego Nowego Roku:-)
Cudnie jak zwykle. Więcej słów nie trzeba. Wystarczy nacieszyć oko Twoimi wytworami:)
Obiecywałam sobie kolejny raz, że zredukuję ilość przygotowywanych potraw. Wydawało mi się, że będzie bardzo skromnie w tym roku, ale i u mnie można było wykarmić pułk wojska. Rozdałam dzieciom, mamie, teściowej i nic się nie zmarnowało.
Kubki cudowne. Uwielbiam takie sielskie, wiejskie klimaty:)
Monia, dziękuję za zaufanie. Mam nadzieję że pomysł się sprawdził 🙂
Danuś, z czasem nabieram dystansu 🙂
Uściski 🙂
Dorotka, nie zmarnuję niczego 🙂
Będę miała fajne gotowce pod ręką 🙂
Dzięki Szysiu. Twoje choinki też klimatyczne… chociaż ja wolę je malować niż szyć 🙂
Kubeczki piękne i klimatyczne 🙂 Cieszę się, że w końcu udało Ci się przeżyć Święta i przygotowania do nich na spokojnie, bez napinki 🙂 Prawda, że fajnie ? Buziaki :-)))))
W tym roku i u nas dało się Święta ogarnąć bez dodatkowego pośpiechu. Mój Małżowinek śmiał się, że wszystko z powodu przedświątecznego treningu w zamianie minusów na plusy. Ale sałatki jarzynowej zrobiłam za dużo. Skorzystała na tym jedna z moich zaprzyjaźnionych sąsiadek. 😉
Pięknie malujesz Kasiu. Bardzo lubię oglądać zdjęcia Twoich nowych prac. Tworzysz maleńkie światy… Wyobrażam sobie, jak miło jest pić z tak misternie ozdobionych kubków i filiżanek. 🙂
Pozdrawiam Cię Kasiu bardzo serdecznie i życzę samych dobrych chwil w nadchodzącym nowym roku. Oby czas chochlik nie kręcił kołem wydarzeń. 🙂
Beti, wszystko na spokojnie… tak, jak powinno być zawsze 🙂
Do zobaczenia. Może nareszcie po w Nowym Roku 😉
Dziękuję za odwiedziny Kasiu. Dobrze, że dodałaś link ze zmianą adresu, bo też zaglądam do Ciebie, czytam i zachwycam się ogrodem…
Aaaach… CUDOWNOŚCI. wszystkie! Prześliczne…
Ten pierwszy zestaw miodzio, w tym drugim góra wygląda jak trójwymiarowa… i domeczki.
. Fantastyczne 🙂
Piękne obrazki 🙂 teraz byłam w górach i bardzo mi się skojarzyły te widoczki z tymi co widziałam :)takie zimowe cudowne 🙂
To zawsze są małe arcydzieła 🙂 jakże piękne :*
A święta to czas dla nas, dla bliskich. Ja też w tym roku nie goniłam i jakoś okazało się, że przygotowałam to, co było w planie. Bez wariacji, bez nerwów 🙂 można? można!