Potrzeba tworzenia i energetyczna filiżanka dla mnie :)

Gdyby nie pasja to…

…ubogie byłoby moje życie.

Ostatnio mam sporo czasu by pomyśleć, poukładać te myśli i posegregować… po to, by za chwilę wszystko kolejny raz uniosło się gdzieś w przestworza i opadło w nieładzie, artystycznym dodam…
Już się z tym pogodziłam, że tak mam… w takich klimatach odnajduję się bezbłędnie i nie zamierzam tego zmieniać.
Moje motto – myśl pozytywnie, bo myśl tworzy rzeczywistość.
Gorąco daje się we znaki. W mojej sytuacji nie jest mi z upałem po drodze.
Zamykam się w swoim kącie, odcinam roletami od świata i staram się coś robić.
Kiedy potrzebuję się odstresować, wyżywam się twórczo. Powstaje więc trochę nowego. Realizuję pomysły, które gdzieś tam mi się pojawiają  i dają ogromną satysfakcję podczas realizacji.
Na grudzień będzie jak znalazł 🙂
Pisać też lubię.
Chyba zawsze to lubiłam… zazwyczaj prozą, ale i rymy kiedyś mi się zdarzały… stare dzieje…
Zaczynając przygodę z blogowaniem, spontanicznie pisałam te swoje pierwsze posty, ale forma ich pisania pozostała niezmieniona do teraz.
Przeplatam więc różne opowieści z przeszłości z teraźniejszością, przemycam siebie między literami i kolorami…
Tematy czasem same się pchają, czasem trzeba po nie sięgnąć i delikatnie popchnąć.
Byle nie doświadczyć braku weny.
Byle wciąż chciało się chcieć 🙂

Żeby energia wciąż była obecna

Wzięło mnie na kolory…
Po pastelach przyszedł czas na mocne uderzenie. 
Mam w głowie plan, by powstała seria mocno energetycznych wzorów, które poprawią nastrój w razie potrzeby. 
Pokażę Wam swoją filiżankę. Moja działa, sprawdziłam 🙂

                                              Dużo energii kochani i cudownego weekendu

                                                                             Kasia

0 thoughts on “Potrzeba tworzenia i energetyczna filiżanka dla mnie :)”

  1. A ja w ten upał nie daję za bardzo rady z twórczością, nawet rolety nie pomagają… 😉
    Twoje energetyczne wzory też mi się podobają (idealny zastrzyk energii na smętne zimowe wieczory!), ale jednak moje serce bardziej skłania się do tych kwiatowych pastelowych motywów, albo wiejskich pejzaży… 😉

  2. Kasiu, jesteś niezwykłą osobą…Ciepłą, mądrą i tak pięknie uduchowioną. Zauważasz rzeczy, których niektórzy w ogóle nie zauważają. Twoja energia, Twoje prace sprawiają, że człowiek się uśmiecha. Dziękuję Ci za to:))) To będzie dobry, energetyczny dzień:))Ściskam i dobra życzę:)

  3. I znów zajrzałam do Ciebie i z przyjemnością przeczytałam post, znajdując w nim sporo znajomych klimatów. 🙂 Ja także uważam, że myśli tworzą naszą codzienność. Bardzo lubię wyraziste kolory, więc nowa filiżanka spodobała mi się od pierwszego spojrzenia. Fiolety, żółcie i pomarańcze, z odrobiną błękitu i czerni to połączenie, które powinno pobudzić prawie każdego. 🙂 W odniesieniu do początku Twojego postu zacytuję Nicholasa Sparks: Najsmutniejsi ludzie jakich w życiu spotkałem to ci, którzy nie interesują się niczym głęboko. 🙂 Myślę, że Tobie to nie grozi Kasiu. 🙂 Pozdrawiam serdecznie

  4. Tak Kasiu, bez pasji nie ma życia 🙂 Dawniej moją pasją była praca, różna, zawsze twórcza, cieszyłam się każdego dnia gdy czego nowego się uczyłam i doświadczałam, aż przyszedł moment znużenia i znudzenia, ja się szybko nudzę 😉 I wtedy w moim życiu pojawiła się moda jako kolejne miejsce realizacji, a lumpeksy jako tworzywo, tymczasem daje mi to ogromną energię życiową, ale ja jestem zmienna i naprawdę nie znam dnia ani godziny 🙂 Czasem przemyśliwuję wszystko do bólu i do kości, a czasem nie chcę już myśleć za dużo i czuję potrzebę popluskania się na powierzchni życia 🙂 Super post Kasiu 🙂 Buziaki 🙂

  5. Oj tak Kasiu – głęboko w to wierzę i wiem z autopsji, że myśli tworzą rzeczywistość:). Piękne rzeczy tworzysz kochana! Pozdrawiam cieplutko artystyczna duszo, Renata

  6. Kasiu filiżanka piękna, taka pozytywna i kolorowa. Jeżeli chodzi o energię, to według mnie Ty jej masz dużo, takie pozytywnej oczywiście 🙂

  7. Kasiu odpisałam na Twój komentarz, a potem zajrzałam do ciebie i widzę ten wulkan energii i radości, który znajduje ujście w Twojej twórczości 🙂 bardzo lubię ją oglądać, od razu mam uśmiech na twarzy. A jeszcze przeczytam Twoje przemyślenia, okruchy myśli, temat który poruszy, zaciekawi, na blogu dajesz po prostu siebie i to widać, z każdym postem 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top